Budowanie marki – jak dotrzesz do swojego celu?
W poprzednim artykule rozmawialiśmy_łyśmy o tym jak określić swój cel w budowaniu marki. Teraz musimy określić sobie jak tam dotrzemy. W dokładnie taki sam sposób, w jaki planowalibyśmy_łybyśmy podróż.
Zastanów się – jeśli wybierasz się na wycieczkę, nie wystarczy Ci informacja dokąd jedziesz, prawda? Musisz jeszcze określić kilka kwestii, takich jak środek transportu (bo od tego zależą kolejne czynniki), ile ta podróż zajmie Ci czasu i kiedy chcesz być na miejscu (żeby wiedzieć kiedy wyruszyć), a także – jakich środków finansowych potrzebujesz.
Nie inaczej jest z budowaniem marki. Zanim wyruszymy w tę podróż, nie wystarczy nam znajomość celu – musimy jeszcze wiedzieć jak chcemy go osiągnąć, ile nam to zajmie, ile czasu sobie dajemy, a także jakich środków na to potrzebujemy (i czy spina to się z naszym budżetem).
Właśnie tymi kwestiami zajmiemy się w dzisiejszym artykule.
Od czego zaczniesz budowanie swojej marki?
Jak możesz zobaczyć w poprzednim artykule – najlepszy stosunek wielkości społeczności do osób, które kupią Twój produkt, jest przy webinarach. To tłumaczy, dlaczego tyle osób robi webinary. Podobnie jest z wyzwaniami, ale wyzwania mają swoją wadę – wymagają zaangażowania się w materiały przez dłuższy czas. Sprawdzały się może trzy lata temu, ale obecnie odchodzą do lamusa. Nie bez powodu – ludzie mają coraz mniej czasu, a materiałów dostępnych za darmo jest coraz więcej. Łatwiej jest poświęcić jedno popołudnie niż kilka.
Jeśli nie masz produktu na sprzedaż, to jeszcze nie jesteś na etapie tworzenia webinarów – bo nie masz czego po tym webinarze sprzedać. Jednak zaczęcie budowania marki od newslettera zawsze jest dobrym pomysłem. Jeśli masz małą społeczność, to ważne jest dla Ciebie, żeby dotrzeć do jak największej ilości swoich odbiorców_czyń. W mediach społecznościowych to będzie trudne – bo im mniejsza społeczność, tym mniej ludzi realnie reaguje z naszymi treściami. Trudniej się wtedy przebić, więc i zasięgi są obcinane.
Jeśli nie chcesz zaczynać od newslettera i wolisz najpierw zainwestować swój czas w budowanie marki w mediach społecznościowych – również możesz to zrobić. Jednak nie rzucaj się na wszystkie media społecznościowe od razu, bo nie starczy Ci na to ani czasu, ani sił. Zastanów się – z jakich mediów społecznościowych najchętniej korzystają Twoi odbiorcy_czynie? Instagram? Facebook? Twitter? LinkedIn? TikTok? Wybierz maksymalnie dwa i właśnie ich się trzymaj.
O newsletterze porozmawiamy więcej w następnym artykule, a o mediach społecznościowych najwcześniej w maju. Nawet jeśli chcesz zacząć od mediów społecznościowych, a nie newslettera – kolejnym krokiem będzie zastanowienie się jakie produkty będziesz sprzedawać.
Co umieścisz w swojej ofercie?
Wiem, że zwykle nie zaczyna się budowania marki od zastanowienia się jakie produkty chcemy sprzedawać – tylko od zastanowienia się o czym chcą słyszeć klienci. Jednak Ty budujesz biznes. A biznes ma to do siebie, że w pierwszej kolejności musisz pomyśleć o produkcie. Jeśli produkt nie jest w Twojej głowie na pierwszym miejscu, to zamiast przyciągać do siebie odbiorców_czynie, którzy_re będą zainteresowani_ne Twoją ofertą – będziesz strzelać w ciemno.
Wiem coś o tym, bo mój pierwszy prezent za zapis na newsletter to był harmonogram grup na Facebooku, w których można się promować. To był taki plik w Excelu, w którym rozpisałam na dni i tematy grupy na Facebooku, w których można pokazać innym swój produkt. A moim pierwszym produktem był kurs o tym, jak tworzyć strony w Elementorze. Jak możesz sobie wyobrazić, nikt z tych pierwszych osób, które się zapisały, nie kupił tego produktu.
Twój plan na produkty może się w międzyczasie zmienić i bardziej dopasować do potrzeb Twoich odbiorców_czyń. Jednak jeszcze przed rozpoczęciem swoich działań w sieci zastanów się:
- W czym jesteś na tyle dobry_a, że możesz uczyć osoby, które są na wcześniejszym etapie niż Ty?
- Czy jest zapotrzebowanie na tę wiedzę? Rozejrzyj się po grupach na Facebooku i w mediach społecznościowych – z czym ludzie mają problem w Twojej branży?
- Jaki produkt mógłbyś_mogłabyś im zaoferować? Kurs online? Warsztaty? Ebook? Tu dużo zależy od tego jaka to wiedza, w jaki sposób najłatwiej ją przyswoić, czego potrzebują Twoi odbiorcy_czynie i z czym Ty się czujesz komfortowo. Na przykład: ciężko uczyć o zagadnieniach technicznych prowadzenia biznesu online bez formy wideo 😉 Dlatego w klikniętym sklepie znajdują się przede wszystkim kursy online.
Do kogo i o czym chcesz mówić?
Jeśli myślisz o swoim biznesie wiedzowym, na pewno masz już jakiś zarys planu na to jaką wiedzą chcesz się dzielić. Jednak sam zarys nie wystarczy. Musisz to ubrać w większe konkrety.
Jeśli masz już jakąś społeczność, która zadaje Ci pytania – będzie łatwiej, bo wystarczy zebrać wątpliwości tych osób i już masz kilka pomysłów na content. Jednak jeśli nie – musisz się trochę pogłowić (i popytać).
Dlatego zadam Ci teraz kilka pytań, a Ty najlepiej zapisz odpowiedzi na nie na kartce:
- Na jakim poziomie zaawansowania w stosunku do Ciebie są Twoi odbiorcy_czynie? Czy są to osoby początkujące, czy może bardziej zaawansowane? Na przykład – my kierujemy swój przekaz do osób, które są początkujące w biznesie online, ale coś tam już na ten temat wiedzą. Nie tłumaczymy Ci co to content i innych całkiem podstawowych pojęć – a jednocześnie pokazujemy jak od zera zbudować biznes online.
- Gdy byłaś_eś na tym etapie co Twoi odbiorcy_czynie – co było dla Ciebie największym problemem? Jaka informacja zmieniła Twoje życie i postrzeganie Twojej branży?
- Zobacz, co robi konkurencja. Jeśli chcesz się wyróżnić na zapchanym rynku, to musisz wiedzieć jak ten rynek wygląda. Dlatego podejrzyj co robi Twoja konkurencja. Jakie tematy porusza? W jaki sposób? Zastanów się jak to zrobić lepiej lub inaczej. Większość ludzi w biznesach online leci na tej samej komunikacji i używa tych samych zwrotów. Ty chcesz się wyróżnić. Zastanów się jak to zrobić.
- Poczytaj o problemach swoich odbiorców_czyń. Nie jest to trudne, bo obecnie Internet jest ich pełen – wystarczy np. zapisać się do kilku grup na Facebooku, skierowanych do Twoich odbiorców_czyń. Jakie pytania zadają? Co jest dla nich najbardziej problematyczne? Czego zrozumienie przychodzi im z trudem? Czy możesz to wytłumaczyć lepiej?
- Co jest oczywiste dla Ciebie, a dla Twoich odbiorców_czyń – nie? Im mniej osób o tym mówi, tym lepiej.
Bądź jak Seerut K. Chawla
Zanim zaczniesz planować treści do tych miejsc w sieci, w których chcesz budować swoją markę – jest jeszcze jedna kwestia, którą musimy poruszyć.
Przeczytałam jakiś czas temu fantastyczne zdanie, które od tamtej pory towarzyszy mi za każdym razem, gdy myślę o swoich treściach do sieci:
Jeśli tylko dzielisz się swoją wiedzą w Internecie, to osoba, która to przeczyta, pomyśli sobie: „wow, fajna informacja”. A potem zamknie okno i o Tobie zapomni.
Jednak jeśli dasz swoim odbiorcom do myślenia, zatrzymają Cię w swojej głowie na cały dzień.
Prawda jest taka, że konkurencja rośnie. Nie wystarczy już tylko dzielić się wiedzą w Internecie. Trzeba zrobić coś więcej, żeby zatrzymać przy sobie odbiorcę_czynię.
Jak to robi Seerut K. Chawla?
Pewnie to imię i nazwisko (tak! Imię i nazwisko!) brzmi dla Ciebie tajemniczo 🙂 Seerut to psychoterapeutka z Londynu, która w swoich mediach społecznościowych burzy mity, popularyzowane przez instapsychologów. Jest brutalnie szczera, ale jej treści trafiają do rzeszy ludności. W przeciwieństwie do innych osób, które dzielą się wiedzą psychologiczną w Internecie – pokazuje, że rzeczywistość jest bardziej skomplikowana. Że nie każdy potrzebuje terapii, a nie każdy życiowy problem jest traumą (wbrew temu, co można myśleć, gdy człowiek obraca się w pewnych bańkach informacyjnych).
Możesz nie znać nazwiska, ale jeśli poruszasz się w tych samych kręgach intenrnetowych, w których obracam się ja – możesz kojarzyć jej grafiki, bo są dość charakterystyczne:
Wyświetl ten post na Instagramie
Treści Seerut rozchodzą się po Internecie szerokim echem właśnie dlatego, że przełamuje ona utarte schematy myślenia, do których się przyzwyczailiśmy_łyśmy. Nie sztuką jest tworzyć dużą ilość treści i w ten sposób budować społeczność. Sztuką jest trafić w czuły punkt Twoich odbiorców_czyń. Jeśli dajesz odbiorcom_czyniom do myślenia – nie musisz być cały czas obecny_a w sieci, niezależnie od tego jakie medium wybierzesz. Jeśli wyróżniasz się z tłumu, będą o Tobie pamiętać.
Nie bój się wyjść poza utarte ścieżki swojej branży, ani łamać schematów. Im lepiej trafisz w serca swoich odbiorców_czyń i im bardziej dasz im do myślenia – tym większe masz szanse na sukces.
Jak to zrobisz Ty?
Teraz Twoja kolej – zastanów się jak Ty możesz wyjść poza utarte ścieżki w swoim biznesie. W każdym da się to zrobić.
Przy pierwszej edycji kursu „MailerLite w służbie biznesu” bardzo postarałam się, żeby wyróżnić się na rynku. Wszyscy udostępniali zapisy na webinar przez formularz, a potem wysyłali go osobom zapisanym na newsletter? Ja nagrałam film o tym, jak umieścić w mailu przycisk, po którego kliknięciu subskrybent zostanie zapisany na webinar automatycznie, bez ponownego podawania swoich danych. Wszyscy wysyłali maile sprzedażowe do całej swojej listy mailingowej, nawet do tych osób, które już kupiły dany produkt? Na lewo i prawo trąbiłam, żeby tego nie robić, a także pokazywałam jak to wyklikać.
Do dzisiaj te materiały są bardzo popularne i wiele osób do nich wraca. Metody z 2019 roku dawno odeszły do lamusa, a moje sposoby stały się standardem w branży. Nie mówię, że to tylko moja zasługa, ale na pewno dołożyłam swoją cegiełkę.
Wróć jeszcze raz do listy pytań z akapitu „Do kogo i o czym chcesz mówić”. Nie bez powodu te pytania są skonstruowane w ten sposób. Mają pomóc Ci znaleźć Twój sposób na wyjście z utartych schematów. Daj swoim odbiorcom_czyniom do myślenia – niezależnie od tego czy zaczynasz od newslettera, czy mediów społecznościowych.
To właśnie te treści będą tymi, które poruszysz w pierwszej kolejności. A jak już Twoja marka trochę się rozrusza i ludzie zaczną Ci zadawać pytania (bo zawsze pytają ;)) – będziesz miał_a kolejne tematy.